Kręgi kobiet stają się w Polsce coraz bardziej popularne, a to za sprawą kilku kobiecych poradników, jak i wielu kobiecych publikacji.
Czym są kręgi kobiet? Dla kogo? Co dają? Czemu służą?
Sama niedawno szukałam odpowiedzi na te pytania.
Kręgi kobiet to przede wszystkim tworzenie wspólnoty. Miejsca bezpiecznego, wolnego od oceny i krytyki. Miejsca w którym spotkasz zarówno Kobietę, która jak Ty dzisiaj nie ogarnia swojego życia. Ale też taką, która już prawie wszystko poukładała, a los dmuchnął, chuchnął i trzeba nabrać sił na nowe układanie.
Spotkasz też Kobietę, które bez względu na to, w jakim punkcie jest obecnie, chce uczestniczyć we wspólnocie, chce czuć że nie jest sama, że jest nas wiele, że myślimy często podobnie, że czujemy często podobnie. Poczuć, że zadajemy podobne pytania, że poszukujemy często podobnych „rzeczy” oraz błądzimy często w podobnych kierunkach i z podobnych przyczyn.
Uczestnicząc więc w takiej wspólnocie, mogę być pewna, że gdy będę miała ochotę zapłakać, to któraś zapłacze razem ze mną. Inna zaś nas pocieszy. Wspomni jak wcześniej płakała, gdy ją to spotkało, i powie rzecz być może banalną, ale w jej ustach, tej która tam była i „dała radę” – coś prawdziwego i przekonującego nas. Przypomni, że wszystko mija, że będzie lepiej, że dam radę, albo że nie muszę dawać rady, ale mogę odpuścić.
Krąg kobiet to też rytuały. Taniec wokół ogniska. Parzenie i picie naparów oraz ceremonialnego kakao. Kadzenie magicznymi ziołami. Magia!! To coś co nas przyciąga: tajemnicą, obietnicą, mocą sprawczą, w którą czasami wierzymy, a czasami pragniemy uwierzyć.
Ale tutaj też jesteś bezpieczna i niczym nie przymuszona w swoich poczynaniach. Nie musisz porzucać swojej strefy komfortu, chociaż zazwyczaj okazuje się, że wybiegasz z niej w galopie na spotkanie z odkrytą, obudzoną, spragnioną = JA.
Więc, gdy będziesz miała ochotę zatańczyć, możesz pląsać do taktów muzyki, która słyszysz w głowie, lub do tej puszczanej głośno. Możesz też poruszać się wbrew jakimkolwiek rytmom. Nikt nie będzie Cię oceniał, przyglądał się Twojemu skrępowaniu lub dzikiej furii. Większość dołączy do wspólnych i indywidualnych pląsów.
Czy warto?
Tak. Zdecydowanie. Jesteśmy Kobietami. Tymi samotnymi, samodzielnymi, w związkach, solo, z dziećmi – bez, pracującymi – poszukującymi pracy, optymistycznymi – pesymistycznymi, odważnymi – roztropnymi. Łączy nas to, że pozostajemy kobietami! Możemy się definiować w różny sposób, w różnych kategoriach, często nas krzywdzących. Jedne są silne, inne noszą taką maskę, kolejne już ją zerwały i poszukują siebie, a te które przeszły już długą drogę – cieszą się już swoim prawdziwym JA.
Świat narzucił nam wiele ról do spełnienia i wciąż dokłada nowe, nie ujmując poprzednich. Próbujemy sprostać oczekiwaniom innych, często będąc przekonanymi, że to nasze własne pragnienia. Jeszcze częściej godzimy się świadomie na narzucone nam przez innych cele, role i zadania. Próbujemy być doskonałymi matkami, przyjaciółkami, pracownicami, szefowymi, żonami, partnerkami i kochankami… jednocześnie? Jak wypiszesz sobie swoje role i spojrzysz na nie z boku, z trochę dalszej perspektywy, to sama możesz złapać się za głowę.
Kręgi kobiet to właśnie taka perspektywa. Możesz w innej kobiecie zauważyć coś co wydaje ci się niesprawiedliwe wobec niej, krzywdzące, wysysające jej energię, a dopiero z czasem dostrzec, że to dotyczy również Ciebie.
My KOBIETY…
Nie jesteśmy ani silne, ani słabe. Ani piękne ani brzydkie. Ani mądre ani głupie. Jesteśmy wystarczające. To główne przesłanie, które niosą kobiety w kręgach. To przesłanie, które warto przyswoić, zinternalizować, żyć z nim każdego dnia, w każdej chwili. Nie jest to łatwe. Raz przyswojone nie koniecznie zostaje na zawsze. Umyka najmniejszą szczeliną, którą wytworzy w nas nieprzychylne spojrzenie szefa, karcąca uwaga ważnej w naszym życiu osoby, czy nasz wewnętrzny krytyczny głos.
Więc jeśli masz możliwość, ochotę, potrzebę – to zakosztuj wsparcia jakie daje obecność innych podobnych nam i mierzących się z podobnymi wyzwaniami i problemami.
Gdzie znajdziesz Krąg kobiet dla siebie?
Poszukaj w swojej okolicy. Rozejrzyj się podczas wakacji. I oczywiście zapraszam Cię na nasze internetowe spotkania W kręgu Kobiet… Będziemy się ogrzewać naszym wewnętrznym ogniem podsycanym wspólnotą, wsparciem, akceptacją i wszystkim co wniesiemy do kręgu.
Aneta Komaniecka